Wtorek, 11 września 2018, 13:18
Fot. arch. P. Topolski
Jak przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki przejęcie niemieckiej spółki to bardzo ważny ruch, który przyniesie ogromne korzyści dla całej grupy i polskiej gospodarki. Chodzi o wejście w bardziej specjalistyczne produkty, które produkuje Compo Expert.
"Chcemy naszych sadowników poprzez nasze kanały dystrybucji zaopatrywać w te specjalistyczne, świetne nawozy, które są dedykowane dla określonych roślin. Czy dla mango czy dla winorośli, pod określone ziemie. Mamy wielkie uprawy sadownicze, pomidora, ogórka, papryki. Przecież Polska zdobywa ogromne miejsce w sprzedaży tych warzyw. My chcemy dostarczać specjalistyczne nawozy. Tam, gdzie się kończy obecna oferta produktowa Grupy Azoty, zaczyna się bardziej zaawansowana technologiczna oferta Compo Expert".
Jak dodaje w rozmowie z Radiem Kraków prezes Wojciech Wardacki, przy produkcji Compo Expert będą mogły być wykorzystywane półprodukty, które z kolei powstają w zakładach grupy m.n. w Tarnowie. Azoty chcą także korzystać z doświadczenia niemieckiej spółki przy dotychczasowej produkcji nawozów.
Na kupno Compo Expert przez Azoty muszą się jeszcze zgodzić na początku października akcjonariusze spółki oraz urzędy antymonopolowe.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to transakcja przejęcia niemieckiej spółki zakończy się jeszcze w tym roku, a najpóźniej na wiosnę.
(Bartek Maziarz/ew)
Liczba komentarzy: 6
Czwartek, 13 września 2018, 13:37
@Obeliks
Rusek to chciał kupować niedawno. A Niemcowi to chcieli sprzedać kilka lat temu za psie pieniądze, ale nie zdążyli.
Odpowiedz
Środa, 12 września 2018, 07:16
Pracuje na ZA Tarnów i muszę powiedzieć że to co się tam wyprawiało za czasów PO-PSL to porostu był szok !! Większego bagna nie widziałem ! Wszystko co mogli prywatyzowali oczywiście swoim ludziom !!
Odpowiedz
Wtorek, 11 września 2018, 22:42
Nie Niemiec, tylko Rusek a dokładniej Acron. Te wydumki "anonimie" zachowaj dla siebie. Na szczęście PO udało sie zabezpieczyć Azoty zapisaem w statucie, zakupem akcji przez EBOR. Trzeba im to oddać. A obecny zarząd prowadzi spólkę na stracenie. Dramat. Za chwilę za "psie" pieniądze rosyjski żyd wykupi free-float Azotów.
Odpowiedz
Wtorek, 11 września 2018, 16:19
Ucieczka do przodu jest jakimś sposobem obrony. Niemniej pomysł z tą akwizycją jest chyba chybiony, bo w dniu ogłoszenia pomysłu akcje zanurkowały o minus 8 %. A rynek wie co robi, więc jest coś na rzeczy.
Odpowiedz
Wtorek, 11 września 2018, 13:58
@Obeliks
A mogło być tak wspaniale, już już Azoty miał przejmować Niemiec i wszystko byłoby jak należy... nic dziwnego, że trzeba walczyć o demokrację
Odpowiedz
Wtorek, 11 września 2018, 13:39
Od objęcia rządów przez PIS Azoty straciły 2/3 wartości na giełdzie. Jesienią 2015 kosztowały ponad 100 zł, teraz 31 zł. Jeszcze ze 2-3 lata a nie będzie co zbierać. PIS-owscy super zaradni "Misiewicze" wepchną spółkę w ręce ruskich :/
Odpowiedz