Czwartek, 8 sierpnia 2019, 11:10
Generał Edwin Rozłubirski
Instruktor spadochronowy klasy mistrzowskiej, wykonał ponad 700 skoków. Sprawił, że wizerunek jednostki, którą tworzył szybował wysoko mimo, MIMO, że był częścią wojsk Układu Warszawskiego.
W 1967 r. osobiście (jako dowódca dywizji) dowodził asystą wojskową na pogrzebie gen. Stanisława Sosabowskiego. W rok później, w marcu 1968 roku, jasno dał do zrozumienia ówczesnemu I sekretarzowi komitetu wojewódzkiego PZPR, (niejaki Czesiek Domagała), że jego dywizja nie po to powstała, by tłumić studencki bunt.
Rocznik za rocznikiem żołnierze służący w dywizji - później brygadzie - czy to poborowi czy zawodowi, dumni byli z przynależności do niej. Dość spojrzeć na zdjęcia (ta prezencja...)
Konrad Myślik